top of page
Writer's pictureMark

Dom z dala od domu!

Jutro miną trzy tygodnie od naszego przybycia do Fuglafjordur. Od wyjazdu z Essex w marcu jest to najdłuższy pobyt w jednym miejscu i to, wraz z pięknym i pełnym przyjaznych ludzi Fuglafjordur, jest prawdopodobnie powodem, dla którego czujemy się tak przywiązani do tego miejsca.

Odkąd tu jesteśmy, nasze tempo zwolniło. Wynajęliśmy samochód i na kilka dni staliśmy się „normalnymi” turystami i odwiedziliśmy niesamowite miejsca. Jednym z takich miejsc była wyspa Mykines, a o naszym weekendowym spotkaniu z przyjaciółką, która ma dom na tej naprawdę pięknej wyspie, Asha napisze na innym blogu. Zamierzamy również zrobić odcinek Adventure Now o Mykines, mimo że tam nie popłynęliśmy. Proszę, bądźcie na to przygotowani!

Wcześniej pisałem o tym, jak ważne jest posiadanie przewodnika rejsowego oprócz map nawigacyjnych, a kiedy planowałem część tej przygody na Wyspach Owczych, kupiłem przewodnik rejsowy napisany przez faceta, który dużo pływał po Wyspach Owczych, Islandii i Grenlandii. Jego przewodnik rejsowy obejmuje wszystkie te obszary i zapewnia dokładnie te szczegóły, których potrzebujesz. Obejmuje podstawowe informacje dotyczące wejścia do portów, fiordów i kotwicowisk oraz zawiera szczegółowe informacje o potencjalnych zagrożeniach i skutkach pływów w łatwym do zrozumienia języku oraz wiele innych przydatnych informacji. Jest nieoceniony jako przewodnik planowania przejścia, a także doskonały przewodnik szybkiego odniesienia, gdy wchodzisz do miejsca w czasie rzeczywistym.

Często zastanawiałem się, jacy ludzie piszą te książki. Moje podróże są zawsze podróżą odkrywczą i nigdy nie dotarłem do punktu, w którym myślę, że mógłbym udzielić niczego oprócz najbardziej podstawowych rad każdemu, kto wyrusza w podobną podróż. Cóż, więcej się nie zastanawiam, bo kiedy odpoczywaliśmy na Altorze, zauważyłem przypływającą i cumującą po drugiej stronie portu, obok łodzi rybackiej łódkę autora.

Asha i ja podeszłyśmy, aby przywitać się z innym jachtem z Brytyjczyków, i spotkałyśmy Mike'a (Henderson) i jego partnerkę Helen.

Pierwszą rzeczą, jaką powiedział mi Mike, było „Jesteś na moim cumowaniu”! Na co odpowiedziałem: „Wiem i gdybyś nie napisał tej książki, nie byłbym”! Kiedy oddawanie moczu zaczyna się natychmiast, wiesz, że czyjeś towarzystwo będzie łatwe!

Spędziliśmy dzień i kilka kolacji z Mike'iem i Helen i świetnie się bawiliśmy. Mike był w tej malarce przelotowej od wielu lat i przepłynął tysiące mil w pojedynkę. Helen ma również własną łódź i przepłynęła wiele mil, zarówno z załogą, jak i w pojedynkę. Razem dużo żeglowali, a nawet zaczęli sporządzać mapy obszarów Grenlandii, które wcześniej nie były sporządzane na mapach. Używają pływającej kuli sonaru, która jest holowana za pontonem, aby zbudować obraz dna morskiego. To niesamowita rzecz, którą możesz trzymać w dłoni. Wkrótce stał się znany jako „Magiczna kula Mike'a”, a jeśli to magia, potrzebujesz tylko jednej!

Kiedy jesteś maniakiem takim jak ja, masz milion pytań dotyczących wszystkich aspektów cudzej łodzi. Jaki sprzęt? Jak to jest skonfigurowane? itd. itd. itd. Jednak nie musiałem się martwić, że pytam o wszystko od razu, ponieważ wkrótce ustaliliśmy, że córka Mike'a mieszka w Burnham-on-Crouch, więc planujemy spotkać się z Mike'iem i Helen z powrotem na południe w okresie świątecznym ! Szczerze, to żart, jak mały ten świat jest czasami!!!

Poprzez Mike'a i Helen poznaliśmy Frimunda, jego żonę Maribel i ich dwóch młodych chłopców, Franka i Fritza. To urocza rodzina, która mieszka w Fuglafjordur. Spędziliśmy z nimi również czas, zjedliśmy u nich wspaniały obiad, a oni odwiedzili nas na pokładzie Altor. To są dobre czasy i poznaliśmy tak wielu niesamowitych ludzi. W ciągu ostatnich trzech tygodni bardziej się zsocjalizowaliśmy niż w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. Czujemy się pobłogosławieni i rozmawiamy o spotkaniach towarzyskich, dziś są urodziny Eileen! Sjúrdur jest na morzu, podobnie jak ich syn, ale jedziemy do ich domu, aby razem z córką Ronją i tatą Eileen świętować jej urodziny.

Kiedy piszę, pada deszcz i ostatnio często się to zdarza, ale to naprawdę nie ma znaczenia. To miejsce jest tak spektakularne. Nadal nie mam tego skalibrowanego w mojej głowie, ale wiem, że czy deszcz, czy słońce - to miejsce jest naprawdę wyjątkowe.


The land of the giants!

A lovely view of Fuglafjordur after a hike up!

This is what a boat full of mackerel looks like!

Dinner at Frimund, Maribel, Frank & Fritz's house with Mike and Helen!

Mike's boat, Pangey, departing Fuglafjordur.

2 views0 comments
bottom of page